Świat pokemon czeka!!!!!! Załóż konto, a zostaniesz przeniesiony do świata Pokemon!!
Hoothoot odleciał a ty zwiałaś. Więcej go nie widzisz lecz wciąż masz uczucie że ktoś lub coś Cię obserwuję. Idziesz już jakiś czas lecz ani ty ani Cyndaquil nic nie możecie znaleźć. Usłyszałaś kroki za tobą. To policjantka Jenny.
-Słyszałam że komuś skradziono jakieś urządzenie. Powiadomił mnie o tym pewien chłopak. Wiesz coś o tym? -Spytała policjantka.
Offline
- Tak, to właśnie mi skradziono pokedex. Chyba wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale nie mam 100% pewności. Widziałaś może trenerów z teddiursą, pansagem, pansearem i panpourem?
Offline
-Zazwyczaj trenerzy nie mają Pokemonów na wierzchu ale akurat Ci są nam dobrze znani. Już nie raz słyszałam o sztuczce z plecakiem. -Powiedziała Jenny.
-Powiedz mi ten Hoothoot należy do Ciebie? -pytała i pokazała Ci ptaka stojącego na gałęzi. Jak ptak zauważył że został odkryty podjął natychmiastową ucieczkę.
Offline
- Nie jest mój, lecz mojego kolegi Jacka. - miałam już pewność, że on był za współodpowiedzialny - Powiedz, czy pomożesz mi ich nakryć? Mam pewien pomysł. Potrzebny mi tylko plecak, gps z nadajnikiem oraz jeszcze jedna osoba. Trzeba ich wykiwać. (szeptem)
Ostatnio edytowany przez giga137 (2012-06-12 16:01:15)
Offline
Ponownie słyszysz kroki. Widzisz Jacka z Hoothootem na ramieniu.
Dzień Dobry oficer Jenny. Widzę że znalazła Pani moją koleżnkę. Chłopak przywitał się z policjantką a następnie zwrócił się do Ciebie:
Hej! Znalazłem ich. Mam złą wiadomość. Te Pokemony które nam pokazali nie są jedynymi jakie posiadają. Mają też Hoothoota który nas pilnował. Mogę nas do nich zaprowadzić.
Offline
- Cześć Jack. Przepraszam cię, myślałam, że twój hoothoot jest szpiegiem. Zaprowadź nas tam. - powiedziałam do Jacka. Jednak starałam się zachować ostrożność. Wciąż nie miałam pewności co do wiarygodności Jacka.
Offline
Jack zaprowadził was do tych złoczyńców. Obok nich siedział Hoothoot.
Jednak nam się nie udało. Ale pomysł żeby Hoothoot zmylił dziewczynę był świetny. Musimy uciekać natychmiast, zanim nas znajdą! Rzekł jeden z nich. Zaczęli się szybko pakować. Widocznie chcą opuścić to miejsce. Jeżeli chcesz odzyskać Pokedex to jedyna szansa.
Jack już naszykował pokemona na ewentualny atak.
Offline
- Grimer, szybko! Użyj sludge bomb celując w ziemię tak, aby przy próbie ruchu się potknęli. - powiedziałam jak najciszej do mojego pokemona.
Offline
Obcy Hoothoot ostrzegł złodziejaszków o twoim ruchu. Widać ze to ptak trenowany do tropienia.
Jednak nas znaleźli! Nie dobrze. Ale to tylko dwójka dzieciaków nie zrobią am nic złego! Powiedział jeden z nich i wypuścił Panpoura. Następny wypuścił Tediiursę. Obydwa Pokemony patrzą w waszą stronę.
Policjantka daje Ci znaki że woli się na razie nie ujawniać.
Offline
Dałam sierżant znak, żeby się nie ruszała z miejsca.
- Ja wam dam! Lepiej stańcie do walki! GRIMER, to będzie twoja pierwsza walka, skup się! Jack, ja zawalczę z Teddiursą, ty się zabierz za Panpoura. - powiedziałam - Twój ruch pierwszy, Teddiursa.
Ostatnio edytowany przez giga137 (2012-06-14 12:19:05)
Offline
Trener wykorzystał to że dałaś mu pierwszy ruch. Tediursa chce rzucić się na twojego Pokemona. Wygląda to tak że ma użyć Fury Swipesa.
Offline
Offline
Teddiursa bez problemu uniknął trującego ataku. Kiedy dobiegł do twojego Pokemona jakby zmienił atak. Zaatakował twojego Grimera w bok używając Faint Atacku. Grimer oberwał lecz nie odczuł tego na tyle poważnie by móc się martwić.
Grimer
HP:85%
Stan: Zawiedziony że jego atak nie trafił
Teddiursa
HP:100%Stan: Dumnie wypina pierś po udanej akcji zamarkowania ataku.
Offline